Diablo 2 - Unboxing edycji kolekcjonerskiej dwójki

Dodał: Szeranf, 28.03.2013 09:30, Kategoria: Diablo 2

Gdyby na podjeździe przed moim domem stał DeLorean DMC-12 (znany wszystkim wehikuł czasu z filmu Powrót do Przyszłości), to pewnie najpierw wskoczyłbym właśnie do przyszłości po spis wyników wszelakich losowań na loteriach, ale w drodze powrotnej zawadziłbym jeszcze o rok 2000 i zabrał stamtąd... Edycję Kolekcjonerską Diablo II.

Po premierze Trójki pełno było biznesmenów, którzy sprzedawali (i starają się robić to nadal) wersję dla kolekcjonerów z niemałym przebiciem względem ceny dystrybucyjnej, tym samym imitując wokół produktu otoczkę rarytasu. Prawdziwym rarytasem jednak jest ta bardziej bogata wersja dwójki, której było tylko 70 000 i nie mówię tutaj o polskiej wersji tego cacka, które zwane było Edycją Kolekcjonerską Końca Tysiąclecia i było trochę biedniejsze - chodzi o bogate w zawartość tłoczone pudełko, które być może mało kto z posiadaczy wszelakich złotych edycji, platynowych kolekcji i innych podobnych reedycji widział.

Pewnie zastanawiacie się, skąd wzięła się ta refleksja. Otóż przeglądając ostatnio sieć natrafiłem na filmik, w którym pewien gracz otwiera właśnie taką Edycję Kolekcjonerską po 13 latach od jej premiery, kiedy wartość takiego zafoliowanego oryginalnie wydania jest dość spora. Jest to naprawdę bogate, unikalne wydanie - kto nie widział, to powinien rzucić okiem na filmiki w rozwinięciu newsa (bo znalazłem jeszcze jeden).

A tutaj drugi filmik przedstawiający tę samą edycję - nieco starszy, bo sprzed roku, ale jakość nagrania jest lepsza z racji bardziej profesjonalnego kanału nastawionego na retro-gaming:

Co zawierała taka Edycja Kolekcjonerska? Przyjrzyjmy się:

- 3 Płyty CD z grą,

- Rozszerzoną instrukcję do gry, znacznie bogatszą niż ta znana z polskich wydań,

- Płytę DVD z filmami z gry w lepszej jakości, trailer przedpremierowy, oraz wypowiedzi twórców,

- Płytę z Soundtrackiem, zawierającą 60 minut muzyki znanej z gry,

- Specjalną edycję systemu Dungeons&Dragons; osadzoną w świcie sanktuarium, w tym podręcznik, kostki, ekran mistrza podziemi, karty postaci etc.,

- Mini-katalog z grami Blizzarda.

Interesujące wydanie, prawda? Chcielibyście mieć coś takiego na półce, a może już macie? Komentujcie proszę.

Dodaj komentarz

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Jeżeli nie masz konta zarejestruj się w dosłownie 20 sekund, bez zbędnych aktywacji konta!

Dodał: LuQ89, 28.03.2013 15:50

Robi wrażenie, to muszę przyznać. "Seria Diablo umarła wraz z Blizzard North"- True story bro.

Komentarz został edytowany 1 razy, ostatnio: 28.03.2013 16:05

__________________
"Niebiosa zapłaczą płomiennymi łzami, prawi upadną przed niegodziwcami i całe stworzenie zadrży na widok płonących sztandarów piekieł!"

Dodał: CoNaObiad, 28.03.2013 11:45

Niesamowite, po prostu niesamowite. Ile rzeczy się przez ten czas zmieniło, "Welcome to Worldnet service - probably doesn't exist anymore", gra w wersji 1.0. Ahhh, to ostatnie musi być szczególnie cenne dla modderów czy po prostu graczy, którzy chcą zobaczyć jak D2 wyglądało na samym początku.

Ale podróż w czasie ;].

__________________
Fapałke i Nubałke ;(

Dodał: xywa11, 28.03.2013 10:17

Niom, niom. Tak właśnie czułem w kościach, że 700pln to średniej klasy egzemplarz.

Ale podpisy panów z Blizzard North byłyby mile widziane na pudełku.

__________________
Nekromanta.

Dodał: Szeranf, 28.03.2013 10:06

Hmm, ciężko powiedzieć ile coś takiego jest warte. Kolekcjonerka trójki w szczytowym momencie w maju zeszłego roku była warta około tysiąc złotych, teraz niektórzy zafoliowane starają się sprzedać za około 500. Tego na polskim serwisie aukcyjnym raczej nie znajdziesz - sam monitoruję czasem i są tylko te Edycje Końca Tysiąclecia, w dodatku w opłakanym stanie w większości.

Myślę, że takie coś w kiepskim stanie, gdzie ktoś po prostu nie traktował tego jako eksponat można by było dostać gdzieś za około 200zł na zagranicznych serwisach aukcyjnych - no ale jak dla mnie polowanie na coś takiego, żeby kupić w stanie gorszym niż bardzo dobry, albo najlepiej w folii mija się z celem. Zafoliowana nówka natomiast jest z pewnością bardzo wartościowym egzemplarzem kolekcjonerskim, a jeśli miałaby jeszcze jakiś bardzo niski numer, który o ile dobrze pamiętam dostawała rodzina twórców, to cena może być nawet 1000zł+. Gdybym miał takie coś, to postarałbym się jeszcze o podpisy twórców, które ciężko byłoby zebrać, skoro z Blizzard North mało kto został jeszcze w obecnym zespole.