Dla mnie najtrudniej dojść do diablo, a w zasadzie problem sprawia mi tylko unikatowy Pan Jadu, i jego przydupasy (gram Nekro Summon + trochę magii, singiel). Pozostałe stworki nie stanowią problemu o tyle, że zawsze jest miejsce na ucieczkę/przegrupowanie itp. Ci od jadu (to te dwie pieczęcie na prawo od areny Diablo) mają zawsze "wyjątkową szybkość" i błyskawicznie otaczają postać, blokując drogi ucieczki. Na błyskach czy magach De Seisa nigdy nie zginąłem, a na tych jadowcach nieraz. Teleport niewiele pomaga, bo nawet wejście z przegrupowaną armią często kończy się śmiercią. Muszę się wrócić do waypointa na Rzece Płomieni i pomykać przez całe sanktuarium, a potem wywabiać ich w miarę możliwości pojedynczo. Fale u Balla to pestka (no, może z wyjątkiem Listera - tu trzeba się napocić) bo po pierwsze postać jest dużo silniejsza, po drugie jest miejsce na "manewry". Podobnież Diablo jest groźniejszy niż Baal, nie pamiętam bym kiedykolwiek poległ u Baala (grałem i palem i barbem i drutem) a Diablo - jeden błąd (spóźniony unik o pół sekundy, nie ten klawisz umiejętności/potionki itp) i leżę.
Z tym, że gram na singlu i bez pomocy z zewnątrz, czyli tylko tym, co sam znajdę (tak postanowiłem). Puenta - mam znikome szanse na taki unikatowy amulet. Zresztą mam i tak szczęście - mam żółty, z +1 do skilla i resami, także na amu nie mogę narzekać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum