AS
|
Pozdro dla moje fl z ID nie bede sie tu rozpisywal,to spoko wiara wspólne csy brh ut itp.
a tak pozatym przechodząc do konkretów AS !!!
O mnie:
Po pierwsze:
AVE SATAN!
CHWAŁA SZATANOWI! DZIEWIĘĆ TWIERDZEŃ SATANIZMU
1 Szatan reprezentuje zaspokojenie żądz zamiast wstrzemięźliwości.
2 Szatan reprezentuje pełnię życia zamiast duchowych mrzonek!
3 Szatan reprezentuje nieskalaną mądrość zamiast obłudnego oszukiwania samego siebie.
4 Szatan reprezentuje przychylność dla tych, którzy na to zasługują, zamiast marnowania miłości na niewdzięczników.
5 Szatan reprezentuje zemstę zamiast nadstawiania drugiego policzka!
6 Szatan reprezentuje odpowiedzialność wstosunku do odpowiedzialnych zamiast troski o psychicznych wampirów!
7 Szatan reprezentuje opinię, że człowiek jest zwierzęciem, niekiedy lepszym, ale częściej gorszym od czworonogów, z powodu zaś swojego "boskiego - duchowego i intelektualnego rozwoju" stał się najbardziej drapieżnym zwierzęciem ze wszystkich!
8 Szatan reprezentuje wszystkie tak zwane grzechy, ponieważ prowadzą one do psychicznego, umysłowego i emocjonalnego zadowolenia!
9 Szatan jest najlepszym przyjacielem, jakiego kiedykolwiek Kościół posiadał, ponieważ przez wszystkie te lata dawał mu zajęcie!
Cytat z bibli Szatana autorstwa A. S. LaVeya
Kim jestem?
Satanista, ale czy prawdziwym niewiem ja tak mysłe inny powie że to brednie ale popierwsze jestem człowiekiem, nie myśle o kazdym potrawie być msciwy i zawistny, ale dla swoich jestem bratem. Jedym słowem Buntownikiem i Myślicielem w jednym.
Kim nie jestem?
Na pewno hrystianistą nie, kretym w pogoni za rajem niewiadomo gdzie, raj jest tu na ziemi jeśli człowiek przeżył choć kilka dobrych chwil, bez pedofila-pośrednika, bez kasy na nowy dach. Jak juz mam wydawać kase na raj to wole kupić paczke fajek.
Czym się interesuje?
Wiele tego, po pierwsze szukam wiedzy, zarówno życiowej jak i duchowej, pisze fantastyke, lubie czytać od mangi przez biblie (poznaj swojego wroga) po książki tematyczne, no i D2.
Co lubie?
Kobiety. Piwo. zioło. 9 twierdzenie Szatanizmu najbardziej. D2. BOF4 Muze, ostry Metal i Słonia Spacery z moim psem. Expic. Grasować po dziwnych obszarach xD I siebie.
Czego nie lubie?
Słodyczy Wiekszości religii uważam że ograniczają nature człowieka i obiecują raj. Moherowych beretów na których kościół żeruje. Księży pedofili (wiadomo dla czego). Disco polo (wiadomo dla czego). Randów i plebów ktorzy mnie wkurzają (w tym pewexa xD) Młodych kurew które niszczą sobie życie. Nastolatek które prostytuja się na miejskich dworcach. Dzieci neo. Jehowych bo nie rozumia słowa "NIE" Rydzyka (wiadomo dla czego) Zyrałka księdza z mojej parafi dał mi hrzest i komunie xD Natanka to kretyn. Wróżbite Macieja to kretyn. Wszystkich wróżek z tv. Teletubiśów. Klonów. Wszystkich polityków (kaczora, palikota, tuska itp) BatlleNeta to syf. Abstynętów. Apostołow (ale Maria magdalena była spoko xD) Jezusa hrystysa (nie ciebie jesssu) Neo-nazistów. Stalina. Hitlera. Psiarni. Paladynów w każdej formie (młotków, ryskowych smitów (xD), hybryd młotek/foh. A najbardziej ciebie
A jak coś ci nie pasuje to pisz mi PW i opierdol mnie
Spodziewaj się nieoczekiwanego Białystok - Poznań, pierdolone kolabo Dobre chłopaczyny, pięści wysoko w górze...
To lepsze niż razem wzięte wódka i narkotyki Nuci każde osiedle śmiertelne linijki Dla nich chcą pieprzyć się z nami wasze kobiety Nikt nie wyjdzie stąd żywy - Szatańskie Wersety
[Słoń] Pisał o mnie Nostradamus i Indianie już przed nim Mam na ciele wycięte słowa ich przepowiedni A ty biegnij, nadchodzi apokaliptyczny legion Wszyscy władcy tego świata u naszych stóp polegną Przynoszę piekło, to czas Bożego gniewu Stoję na dachu wieżowca głośno wygrażając niebu Mów mi Belzebub, przywracam do życia groby Zostawiając po sobie wypalone ślady kopyt Z każdym uderzeniem stopy upadasz na glebę Każdy wers wbija ci w płuca kawałki żeber Krzyki wypełniają eter, a ty w obliczach linczu Będziesz piszczeć jak niemowlak w płonącym sierocińcu Krwawią ślady sińców, pejcz obity w kolce Witamy w Polsce, na niebie czarne słońce Jestem końcem świata, który stworzył Bóg Więc módl się o łaskę, nadciąga Czarny Kruk
[PiH] Byłem eksplozją na bazarze w Tel Awiwie Jak skakanką jelitami z dzieciakami się bawiłem Wiesz czym pachnie taka krwawa jatka? Czysta świeżość, jak spod prysznica piętnastolatka Pih, Słoń, Sheller, chcesz Chorych Melodii? Gracz z numerem pierwszym, syndykat zbrodni Bez żadnych emocji zniszczymy wszystkich Nasze bomby w centrum Moskwy Antychryst To wojny pył i kurz, morderczy kwartet i Z piekieł wrót już tu Szatańskie Wersety Czym jest przy mnie H1N1? Chcesz pieprzyć się suko? To jak seks z Hitlerem Na ścianach naszych nagich ciał cienie Zatrzymam tą chwilę, koszmar w bursztynie Tu nie pomoże żadna Księga Ocalenia Ani talmudyczna maniera na cud liczenia Kocham przepych, pochlebstwem nie gardzę Ludzie kłamią, żeby chronić moją prawdę To tylko sznur na miły Bóg Wytrącam kopniakiem ci krzesło spod nóg
To lepsze niż razem wzięte wódka i narkotyki Nuci każde osiedle śmiertelne linijki Dla nich chcą pieprzyć się z nami wasze kobiety Nikt nie wyjdzie stąd żywy - Szatańskie Wersety
[Kaczor] Twój strach przed moim wersem to jest dla mnie talizman Pod okiem blizna synu, jest jak numizmat Ja nie od dziś rap robię z szatańskim składem Jadę z tym ostro, jak osadzeni w puszce z gadem I radę dam, braggę dam wam, nie siwy i mądry jak Gandalf Tylko łysy i krnąbrny, z numerem pierwszym gracz i jego banda Gdy ja zdobywam znów szczyt, dla ciebie to synek dramat w Andach Wyznaczam standard i zbieram krwawe trofea Śmierć hipokryzji i kłamstwu - to mego stylu idea Trochę po chamsku, ze złym w oku błyskiem Ponury żniwiarz ma cię na swej liście, wjeżdżam z piskiem Jestem mistrzem suspensu, weź się tym poczęstuj Zhejtuj, a zawiśniesz, pomyśl nim pociśniesz Domyśl się, ta saga trwa tak nie bez powodu Przypuszczam diabelski atak, ten rym to rzeczowy dowód
[Shellerini] Swą duszę dawno zaprzedałem, cyrograf już przeżółkł W kiejdzie egzemplarz "Buszującego w zbożu" Jest parę metod, by wywalczyć sobie posłuch Jeśli ich nie znasz lepiej odpuść ziomuś To hołd dla rapowych domów, tańczy w butli demon Wali Denon, do twych drzwi puka niemoc Wybiła godzina zero, strach, przemoc, terror Skurwysynu, czas pożegnać się ze sceną Mój flow owiany legendą jak John Lennon Z zimną krwią przynoszę Armageddon Tu, gdzie stal i beton, do księżyca wyje kejter Gdzie leży 21 gram lżejszy hejter Sunę jak Cali Agents, jak pogrzebowy kondukt Jak Chada należę do tych skąpanych w czarnym słońcu Szum proporców, w końcu warczy Cujo Wszyscy pod mur, przybył egzekucyjny pluton
To lepsze niż razem wzięte wódka i narkotyki Nuci każde osiedle śmiertelne linijki Dla nich chcą pieprzyć się z nami wasze kobiety Nikt nie wyjdzie stąd żywy - Szatańskie Wersety
A ja spadam jak deszcz bomb na irańskie wioski Trzeszczy głośnik, synu chce zobaczyć moc ich Wóda i proszki to zachodnia strona Polski Roznosze rap jak HIV, zainfekowany moskit Charakterystyczny gorzki smak drażni przełyk Jesteśmy tam gdzie zakłamane psy władze objęły Gdzie skorumpowane szkieły zagarną twoje mienie, Bo za wolność słowa możesz zapłacić wysoką cenę Polowanie na jelenie, rosyjska ruletka Zrzut napalmu na miasto jak B52 na Wietnam Spłonie każdy hetar wielkomiejskiego getta A ci, którzy nas słuchają są jak fanatycy w sektach Ja nie gram tego, co kreślą media jako fajne Jak Skynet programujemy własną armię Zaszyfrowane brailem informacje na płytach To dla każdego, który los w swoje ręce chwyta Tytanowy pocisk, twoje imię widnieje na nim To ci opętani bez żadnych zahamowań, granic Brudne bramy, portfel chudy jak mechanik A codzienność jak doberman skacze ludziom do krtani Bo to o nich i dla nich Te kilka prostych wersów wypluwam na bit cały jad, który narasta w sercu Kraj zszragnanych nerwów, przedsionek piekieł Tu pozytywne wzorce są od prawdy dalekie
[Kod ulic skurwysynu, kod ulic skurwysynu!!! 2009, WSRH. Stary weź sprawdź. Sprawdź to gówno!]
Nie pozwól żeby kłamstwem życie ci zatruli Człowiek zamknięty w klatce jak doświadczalny królik To kod ulic, dumnie stój i manifestuj Czas zabrać swoje siłą, przeciwstawić się kurestwu To dla wszystkich Absolwentów!!! Witam w Wyższej Szkole Tutaj sam nad swoim życiem sprawujesz kontrolę Jak śp.Bolec, olej całą resztę WSRH wraca jak powojenny flash-back |