Recenzja moda do Diablo 1 - Rebirth Expansion (ver. Public Test 1.2)
Ostatnia modyfikacja: 27.10.2007. Utworzono: 27.10.2007
Autor: Pawonielas
COŚ NA POCZĄTEK
Rebirth jest najpopularniejszą modyfikacją dla Diablo 1. Swoją popularność zawdzięcza wielu świetnym pomysłom i udogodnieniom. Przeznaczona jest do rozgrywki multiplayer i posiada swój własny serwer Battle.net (na którym czasem znajduje się więcej osób, niż na serwerze zwykłego Diablo I). Obecnie jednak serwer jest wyłączony, gdyż twórca moda - Labiri przeprowadził się i zakłada nowy serwer.
Po uruchomieniu Rebirth wyświetla się nawet ładne menu, zrobione na wzór menusów do Blizzardowych gier. Robi wrażenie.
W grze nie ma zadań - po prostu chodzimy i wyrzynamy wszystkich w pień i zagłębiamy się w Rebirtha!
GRAFIKA
Teoretycznie modyfikacja nie wprowadza nowych grafik, oprócz grafik uzbrojenia. Niektóre przedmioty zostały wyciągnięte z diabdat.mpq (bone, ativastic sword), a niektóre wzięte z Diablo II (np. skin). Zostały dodane nowe stwory, takie jak mummy, devil kin brute, a ich grafiki pochodzą z Diablo:Hellfire. Za to w wiosce znajdziemy podróżującego kupca, którego grafika znajduje się w plikach Hellfire (a którego nie spotkamy chyba w żadnym innym modzie).
Wygląd wioski
Wioska jest o wiele większa, ale mnie na przykład nie wychodzi to na zdrowie. Musiałem sporo się naszukać, by znaleźć nową postać: łosia (która nic nowego nie wprowadza). Jest też sporo miejsc, do których w teorii można wejść, a w praktyce się nie da, bo drogę zagradza albo szczelina, albo ściana.
W wiosce znajduje się pan SzalonaKrowa, na temat którego powstało już wiele plotek (jak na przykład plotka o Sekretnym Krowim Poziomie - jakby plotki o Diablo 1!).
Czarownica została zastąpiona Neirą (jej grafika została wzięta z Diablo II:LoD). Pełni tą samą funkcję co Adria i... tyle na jej temat.
Znajdziemy również olbrzyma o imieniu Orgoth the keeper, który pełni rolę... skrytki! Możemy u niego depozytować niezliczoną ilość przedmiotów - złota, zbroi, ksiąg z zaklęciami itp. To jest pomysł, który mnie podoba się najbardziej!
Znajdziemy również wejście do krypty i wielką skorupę, ale nic się z nimi nie da zrobić (bądź co bądź, to Diablo bez Hellfire'a).
BŁĘDY
Błędów natury technicznej nie wyłapałem, oprócz drobnego błędu z pokazywaniem mumii - widać, że stoi (lewituje?) trochę po boku kwadratu, w którym się znajduje.
DŹWIĘKI
Do dźwięków też nic nie mam, wszystkie są dobrze dobrane (moim zdaniem). Szczególnie podoba mi się śmiech, gdy cienie (znikające stwory) są niewidoczne, a także piosenka (!!!), którą słyszymy po kilku muczeniach krowy, po prostu zawodowa! (Mix tekstu Deckarda Caina z ostatniego filmiku, głosów wojownika, rzeźnika i paru innych bestii, efektów zaklęć i przeróbka muzyki z Tristram i parę innych.)
OGÓLNIE O PRZEDMIOTACH
Szczerze mówiąc nic specjalnego, poza tym, że każdy unikat ma statystyki wyrównane - nie za mało, nie za dużo - mają ładne grafiki.
Ze zwojów ostały się tylko identyfikacja, portal i jeszcze jakiegoś rytuału (efektu nie widziałem, ale myślę, że to jakaś mała apokalipsa). Dodane zostały również kamienie, które np. naprawiają wszystkie przedmioty, zmieniają mikstury itp.
Wygląd wielu ksiąg zaklęć został zmieniony (mają grafiki z Diablo II) - a skoro o księgach mowa, warto wspomnieć, że dodanych zostało parę zaklęć (jak np. naprawa przedmiotów, wyszukiwanie przedmiotów).
TAJEMNICE
Mimo, że Labiri nazywa Rebirth nieoficjalnym rozszerzeniem tylko w menu i na stronie internetowej, wydaje mi się, że do tego właśnie dąży - tworzy nawet tajemnice, które nęcą każdego gracza:
- Kim jest pan SzalonaKrowa?
- Czemu znika po znalezieniu krowiej zbroi?
- Po co są łosie?
- Co to za miecz, o którym wspomina wędrowny kupiec? Jaką ma rolę?
- Czy to wszystko składa się na KROWI POZIOM?!
Labiri ma olbrzymie ambicje i równie dużą popularność i mam nadzieję, że nie schrzani tego . Osobiście chciałbym, by uznano go za rozszerzenie, by był w sklepach by miał go każdy i by była możliwość gry dla jednego gracza (tak po 10-15zł). Ja kupiłbym to bez wahania!
PLUSY
+ Na przykład... powiedzmy, że wszystko!
MINUSY
- Właściwie żadnych
Ocena: 10/10
Zgłoś błąd.
COŚ NA POCZĄTEK
Rebirth jest najpopularniejszą modyfikacją dla Diablo 1. Swoją popularność zawdzięcza wielu świetnym pomysłom i udogodnieniom. Przeznaczona jest do rozgrywki multiplayer i posiada swój własny serwer Battle.net (na którym czasem znajduje się więcej osób, niż na serwerze zwykłego Diablo I). Obecnie jednak serwer jest wyłączony, gdyż twórca moda - Labiri przeprowadził się i zakłada nowy serwer.
Po uruchomieniu Rebirth wyświetla się nawet ładne menu, zrobione na wzór menusów do Blizzardowych gier. Robi wrażenie.
W grze nie ma zadań - po prostu chodzimy i wyrzynamy wszystkich w pień i zagłębiamy się w Rebirtha!
GRAFIKA
Teoretycznie modyfikacja nie wprowadza nowych grafik, oprócz grafik uzbrojenia. Niektóre przedmioty zostały wyciągnięte z diabdat.mpq (bone, ativastic sword), a niektóre wzięte z Diablo II (np. skin). Zostały dodane nowe stwory, takie jak mummy, devil kin brute, a ich grafiki pochodzą z Diablo:Hellfire. Za to w wiosce znajdziemy podróżującego kupca, którego grafika znajduje się w plikach Hellfire (a którego nie spotkamy chyba w żadnym innym modzie).
Wygląd wioski
Wioska jest o wiele większa, ale mnie na przykład nie wychodzi to na zdrowie. Musiałem sporo się naszukać, by znaleźć nową postać: łosia (która nic nowego nie wprowadza). Jest też sporo miejsc, do których w teorii można wejść, a w praktyce się nie da, bo drogę zagradza albo szczelina, albo ściana.
W wiosce znajduje się pan SzalonaKrowa, na temat którego powstało już wiele plotek (jak na przykład plotka o Sekretnym Krowim Poziomie - jakby plotki o Diablo 1!).
Czarownica została zastąpiona Neirą (jej grafika została wzięta z Diablo II:LoD). Pełni tą samą funkcję co Adria i... tyle na jej temat.
Znajdziemy również olbrzyma o imieniu Orgoth the keeper, który pełni rolę... skrytki! Możemy u niego depozytować niezliczoną ilość przedmiotów - złota, zbroi, ksiąg z zaklęciami itp. To jest pomysł, który mnie podoba się najbardziej!
Znajdziemy również wejście do krypty i wielką skorupę, ale nic się z nimi nie da zrobić (bądź co bądź, to Diablo bez Hellfire'a).
BŁĘDY
Błędów natury technicznej nie wyłapałem, oprócz drobnego błędu z pokazywaniem mumii - widać, że stoi (lewituje?) trochę po boku kwadratu, w którym się znajduje.
DŹWIĘKI
Do dźwięków też nic nie mam, wszystkie są dobrze dobrane (moim zdaniem). Szczególnie podoba mi się śmiech, gdy cienie (znikające stwory) są niewidoczne, a także piosenka (!!!), którą słyszymy po kilku muczeniach krowy, po prostu zawodowa! (Mix tekstu Deckarda Caina z ostatniego filmiku, głosów wojownika, rzeźnika i paru innych bestii, efektów zaklęć i przeróbka muzyki z Tristram i parę innych.)
OGÓLNIE O PRZEDMIOTACH
Szczerze mówiąc nic specjalnego, poza tym, że każdy unikat ma statystyki wyrównane - nie za mało, nie za dużo - mają ładne grafiki.
Ze zwojów ostały się tylko identyfikacja, portal i jeszcze jakiegoś rytuału (efektu nie widziałem, ale myślę, że to jakaś mała apokalipsa). Dodane zostały również kamienie, które np. naprawiają wszystkie przedmioty, zmieniają mikstury itp.
Wygląd wielu ksiąg zaklęć został zmieniony (mają grafiki z Diablo II) - a skoro o księgach mowa, warto wspomnieć, że dodanych zostało parę zaklęć (jak np. naprawa przedmiotów, wyszukiwanie przedmiotów).
TAJEMNICE
Mimo, że Labiri nazywa Rebirth nieoficjalnym rozszerzeniem tylko w menu i na stronie internetowej, wydaje mi się, że do tego właśnie dąży - tworzy nawet tajemnice, które nęcą każdego gracza:
- Kim jest pan SzalonaKrowa?
- Czemu znika po znalezieniu krowiej zbroi?
- Po co są łosie?
- Co to za miecz, o którym wspomina wędrowny kupiec? Jaką ma rolę?
- Czy to wszystko składa się na KROWI POZIOM?!
Labiri ma olbrzymie ambicje i równie dużą popularność i mam nadzieję, że nie schrzani tego . Osobiście chciałbym, by uznano go za rozszerzenie, by był w sklepach by miał go każdy i by była możliwość gry dla jednego gracza (tak po 10-15zł). Ja kupiłbym to bez wahania!
PLUSY
+ Na przykład... powiedzmy, że wszystko!
MINUSY
- Właściwie żadnych
Ocena: 10/10






